Drodzy klubowicze.
Za kilka dni będziecie świętowali Dzień Dziecka. Życzę Wam uśmiechu na co dzień, wspaniałych przyjaciół, aby spełniły się Wasze wszystkie marzenia no i oczywiście życzę Wam samych piątek na świadectwie.
Z pewnością w tym roku nie będziecie mogli spędzić tego święta wraz z rodzicami w kinie bądź w parkach rozrywki. Dlatego postanowiłam przygotować dla Was niespodziankę w postaci teatrzyku kamishibai pt. " Dzieci z Bullerbyn". Opowieść powstała na podstawie książki Astrid Lindgren pod tym samym tytułem.
Bullerbyn
Akcja powieści
rozgrywa się pod koniec lat
40'tych XX w w Bullerbyn. Jest to mała
osada w Szwecji. Jej polskie tłumaczenie
to Hałasowo. W osadzie
tej znajdują się tylko trzy zagrody.
Północna, Środkowa i Południowa. Niedaleko Bullerbyn leży miejscowość o nazwie Wielka Wieś w której są sklepy, cukiernia i kościół.
Północna, Środkowa i Południowa. Niedaleko Bullerbyn leży miejscowość o nazwie Wielka Wieś w której są sklepy, cukiernia i kościół.
Wokół
osady znajdują się jeziora i lasy. Jest to tak urokliwe miejsce, że w okresie wakacyjnym przyjeżdżają tam turyści
tylko po to aby popatrzeć
z góry na lasy i
doliny.
Astrid Lindgren pisząc powieść
wzorowała się na równie
małej osadzie w której się
sama urodziła.
Zagroda
Środkowa
–
rodzina Erikson
Zagrodę
tą zamieszkuje
rodzina Erikssonów: Lisa, Lasse,
Bosse, mama, tata, a wraz z nimi mieszka ich służąca Agda.
Lisa Erikson to 7 letnia dziewczynka, która ma starszych braci, Lassego i Bosseo. Dzieli z
nimi wspólnie pokój, co nie zawsze jest dla niej wygodne. Nie ma
miejsca na wszystkie swoje rzeczy i zabawki oraz nie zawsze może się
z chłopcami dogadać w kwestii gaszenia światła.
Są jednak dni kiedy
się cieszy że pokój
jest wspólny. W szczególności
gdy dzieci opowiadają
sobie historie o duchach. Wspólnie
chodzą do tej samej szkoły nieopodal Wielkiej Wsi. Dziewczynka w przyszłości
chce zostać mamą bądź opiekunką,
gdyż bardzo lubi małe dzieci. Lubi również czytać
znane szwedzkie czasopismo pt. „Wiosna
Szwecji”. Jest posiadaczką 13 książek.
Jej najlepszą przyjaciółką
jest dziewczynka z sąsiedniego
domu o imieniu Anna. To z nią
lubi najbardziej się
bawić choć równie
chętnie bawi się z innymi dziećmi.
Lisa jest uczynna, lubi pomagać
w domu mamie i chętnie opiekuje się zwierzętami.
Oprócz królików
posiada również własne
jagnię, które sama wykarmiła
i uchroniła od pewnej śmierci. Nadała
mu imię Pontus. Jagnię nawet odwiedziło
szkołę Lisy i uczestniczyło w zajęciach.
Lasse Erikson – brat Bossego i Lisy. Ma 9 lat. To wesoły i sympatyczny chłopiec.
Główny inicjator ciekawych
zabaw. Jest odważny i pewny siebie.
Często popisuje się przed pozostałymi
dziećmi. Lubi opowiadać niesamowite historie o duchach.
Bosse Erikson – brat Lassego i Lisy. Ma 8 lat. Jest
spokojniejszy i poważniejszy
od brata, ale w zabawach nie odstaje od niego i równie
dużo psoci. Interesuje
się ptakami. Lubi
zwierzęta. Ma swoją ulubiona kurę
Albertynę, która wykluła
się z jajka
podrzuconego przez niego sowie. Sam kolekcjonuje ptasie jaja, które trzyma w komodzie. Uczy się nieco słabiej
niż pozostałe dzieci z Bullerbyn.
Mama Lisy, pani Erikson ma kurzą fermę
i zajmuje się gospodarstwem
domowym. Pomaga jej w tym służąca Agda, która
doi krowy i przygotowuje dla domowników
posiłki.
Tata
rodzeństwa, pan
Erikson, zajmuje się hodowlą owiec.
Pracuje w mleczarni, a zimową porą zajmuje się stolarką.
Zagroda
Południowa
–
rodzina Kolifink
Olle Kolifink – zamieszkuje Zagrodę
Południową. Ma 8 lat. Lubi zwierzęta. Kiedy szewc we wsi zachorował i nie mógł opiekować
się swoim psem Swipem,
chłopiec przyjął go na jakiś
czas pod swój dach. Opiekował się
nim a zwierzę z dnia na dzień łagodniało i przywiązywało się
co raz bardziej do chłopca.
W efekcie końcowym tata Ollego
wykupił psa od szewca i dał mu go na własność. Chłopiec
jest również opiekunem kota Malkolma. Olle jest
odpowiedzialny i rozsądny,
dlatego rodzice często powierzają mu opiekę
nad gospodarstwem oraz nad młodszą siostrą
Kerstin, która bywa niesfornym
dzieckiem. Chłopiec lubi bawić się
z wszystkimi dziećmi, jednak największą
sympatią wśród
dziewczynek darzy Lisę.
Rodzice Ollego to Lisa i Nils Kolifink.
Zagroda
Północna
–
rodzina Andersson
Anna Andersson - ma 7 lat, lubi zwierzęta, opiekuje się
kotem Puszkiem. Razem z siostrą
Brittą chodzi do tej
samej szkoły co pozostałe dzieci z Bullerbyn. Jest miłą i sympatyczną
dziewczynką. Chętnie pomaga innym, chodzi po zakupy i wraz z
siostrą opiekuje się dziadziusiem który
już niedowidzi.
Odwiedza regularnie starą
sąsiadkę Kristin i nawet gdy jej nauczycielka była chora również ją
doglądała. Pomaga mamie Ollego przy opiece nad Kerstin.
Podobnie jak Lisa zastanawia się
nad zostaniem w przyszłości opiekunką
do dzieci. Lubi zabawy typowe dla dziewczynek –
czyli w dom, księżniczki ale również
z miłą chęcią
bawi się z chłopcami w Indian bądź piratów
tak jak pozostałe dziewczynki z
Bullerbyn. Postanawia, że
gdy dorośnie to wyjdzie za Bossego i zamieszka z nim w
Zagrodzie Północnej.
Britta Anderson – najstarsza z dziewczynek w Bullerbyn. Ma 9 lat.
Jest bardzo dobrą uczennicą. Lubi prace domowe, pomaga innym. Jest sprytna i
przewidująca. Zwykle to ona
jako pierwsza orientuje się
w dowcipach jakie płatają dziewczynkom chłopcy.
Postanawia, że gdy dorośnie wyjdzie za mąż
za Lassego i zamieszka z nim w żagrodzie
Środkowej.
Mama Britty i Anny ma na imię Greta a tata Erik.
Wszystkie dzieci z Bullerbyn są bardzo pomysłowe,
zaradne i raczej zgodne. Lubią
wspólne zabawy które przeradzają
się w ciekawe
przygody. Mają wysokie poczucie
humoru i potrafią się śmiać ze swoich żartów.
Anders
Anderson to 80 letni, słabowidzący
staruszek. Jest życzliwym człowiekiem,
a wszystkie dzieci z Bullerbyn nazywają go
dziadziusiem mimo iż tak naprawdę jest
dziadkiem Britty i Anny. Wszystkie dzieci dbają o niego,
przychodzą w odwiedziny, opowiadają co słychać w
Bullerbyn, czytają mu gazetę i kupują mu jego
ulubione cukierki ślazowe.
8
urodziny Lisy
Zgodnie
ze zwyczajem, jak twierdzą dzieci, solenizant musi być obudzony
przez innych domowników życzeniami i śniadaniem
do łóżka. Tak
też było w
przypadku Lisy. W dniu jej 8 urodzin bracia wraz z rodzicami złożyli jej życzenia a
mam przyniosła tacę z filiżanką
czekolady, wazonikiem z kwiatkami i tortem upieczonym przez Agdę.
Dziewczynka nie otrzymała żadnych prezentów co wydało jej się dziwne.
Jednak po śniadaniu mama zawiązała córce ręcznikiem
oczy a tata wziął ją na ręce i gdzieś zaniósł.
Dziewczynka szybko straciła orientację gdzie
jest w danym momencie, ponieważ tatuś kręcił się z nią, chodził po
schodach, po dworzu i po jakiś pomieszczeniach. Kiedy mamusia zdjęła jej ręcznik z
oczu dziewczynka ujrzała przepiękny
pokoik z białymi meblami i kolorowym dywanikiem na podłodze. Na
początku nie
wiedziała co to za pomieszczenie, jednak gdy wyjrzała przez
okno i zobaczyła po drugiej stronie Zagrodę Północą i machające do
niej Brittę i Annę ze swojego pokoju, zorientowała się że
znajduje się w dawnym pokoju jej babci. Tata i mama przez kilka
miesięcy
szykowali dla niej ten pokoik. Mam uszyła firanki
i własnoręcznie
wykonała kolorowy chodniczek na podłogę a tatuś wykonał dla niej
w swojej stolarni śliczne białe
mebelki. Lissa niczego wcześniej nie podejrzewała dlatego
tym bardziej niespodzianka się udała. Po południu
zaprosiła wszystkie dzieci z Bullerbyn na poczęstunek, a
wieczorem wraz z Brittą i Anna wymyśliły że przeciągną pomiędzy
swoimi pokojami przez okna sznurek z przymocowanym pudełkiem i będą do
siebie pisały listy.
Wakacje
w Bullerbyn
Po zdaniu końcowych egzaminów
w szkole przyszedł czas na wakacyjny
odpoczynek. Dzieci spędzały wiele czasu na świeżym powietrzu bawiąc
się na łąkach, pływając w jeziorze, chodząc
do lasu na poziomki, bawiąc
się w Indian. Wakacje
nie były tylko czasem
beztroski, musiały pomagać również rodzicom w pracach polowych. Na początku wakacji plewiły
rzepę. Za każdą
grządkę dostawały
kilka ore. Podczas pracy opowiadały
sobie rożne historie. Pomagały również przy sianokosach. Pewnego dnia chłopcy postanowili zbudować sobie w stogu siana groty. Miała to być
wielka tajemnica przed dziewczynkami. Przechwalali się że
one nigdy nie znajdą
mapy do ich groty. Jednakże
stało się inaczej. Mapa była
schowana w dziupli lipy po której
chłopcy przechodzili z
pokoju Lassego i Bossego do pokoju Ollego za każdym
razem gdy chcieli się
odwiedzić. Lisa pewnego dnia
również skorzystała
z tego przejścia gdy chciała przejść
z pokoju braci do pokoju kolegi aby pożyczyć od niego książkę. Przypadkowo zauważyła że
z dziupli wystaje sznurek do którego
przymocowany jest kawałek
papieru. Okazało się że
jest to mapa chłopców do ich tajemnych 9 grot. Niezwłocznie pokazała
ją Bricie i Annie.
Dziewczynki natychmiast zaczęły
szukać w stogu siana wejścia. Przeciskając
się korytarzami w
stogu podziwiały mozolną pracę
kolegów, gdyż korytarzy było
naprawdę dużo i sprawiały
wrażenie niekończącego
się labiryntu. Gdy
dotarły do głównej groty zobaczyły
siedzących tam chłopców,
których miny były wielce zaskoczone na widok dziewczynek. Byli
zdumieni tym że tak szybko
odnalazły ich mapę. Tego dnia padał
deszcz więc wszystkie dzieci
postanowiły nie wychodzić z siana do końca
dnia.
Święta Bożego Narodzenia w
Bullerbyn
Zimową
porą w Bullerbyn również
jest wesoło. Dzieci organizują różne
zabawy na śniegu. Wraz z
rodzicami urządzają wyścigi
saneczkowe, lepią latarnie ze śniegu, a w ogrodzie stawiają snopki owsa dla ptaków. Przed Świętami Bożego
Narodzenia mają masę obowiązków. Pomagają
rodzicom w codziennej pracy wokół
domu oraz odwiedzają
starą sąsiadkę
Kristin. Zanoszą jej kosz smakołyków
przygotowany przez wszystkie mamusie. Dbają
o staruszkę ponieważ wiedzą
że nie ma ona swojej
rodziny. Podobnie jak dziadziusiowi Britty i Anny zdają jej relacje z tego co dzieje się ciekawego w Bullerbyn i szkole. Później wraz z tatusiami jadą saniami do lasu po choinki, które będą zdobiły
ich domy. Dzieci po powrocie do domu szykują
ozdoby choinkowe. Są
to wedle ich zwyczaju ręcznie
zrobione koszyczki do których
będą później
wkładali orzechy, i
rodzynki. Choinkę zdobią też
jabłkami, pierniczkami,
świeczkami,
cukierkami i aniołkami.
W wigilijny wieczór po kolacji dzieci otrzymują prezenty. Następnie
zakładają maski krasnoludków
i odwiedzają się nawzajem podarowując
sobie drobne upominki. Na koniec tańczą wokół
choinki i śpiewają piosenki których
nauczyły się w szkole. Jest bardzo miło i wesoło.
Wszyscy spędzają wspólnie
czas przy choince i wigilijnym stole.
Wielkanoc
w Bullerbyn
Okres wielkanocny jest równie przyjemnym czasem dla wszystkich dzieci jak święta
bożonarodzeniowe. Wymyślone zabawy i zwyczaje zapełniają
dzieciom każdy dzień już
od Wielkiej Środy.
Tego dnia dziewczynki szykują w tajemnicy przed chłopcami kartki z żartobliwymi
napisami aby przyczepiać
je chłopcom lub innym
mieszkańcom na plecy. Chłopcy również szykują
takie kartki ale w tajemnicy przed dziewczynkami. Później starają
się niepostrzeżenie je komuś
przyczepić. Kartka dla Agdy
była z napisem: „ Ach jak ja lubię
Oskara”. Oskar jest
parobkiem pracującym u państwa Eriksonów
i jak wszystkim wiadomo para ta ma się
ku sobie. Na początku Agda nie zdawała sobie sprawy z tego że chodzi z tą
kartką, więc Oskar zdążył ją
spokojnie przeczytać
i powiedzieć, że się
cieszy że Agda go lubi.
Druga kartka trafiła na plecy Lassego.
Nosił on napis: „Jestem taki głupi,
że wszyscy mnie żałują”. Było
to śmieszne dla innych
dzieci, gdyż Lasse nieświadomy tego że
ma już przyczepioną kartkę
do pleców cały czas biegał
i wszystkim powtarzał,
że nikomu nie uda się mu jej przyczepić.
W Wielki Czwartek dzieci przebierają się
za Baby Jagi i latają
na miotłach i pogrzebaczach
składając sobie życzenia
świąteczne. Dzieci z Bullerbyn ubrane w stare ubrania
po rodzicach z chustami na głowach
bawią się w ogrodzie, udając
że to miejsce to Łysa Góra.
W Wielką
Sobotę zaś spotykają
się na wspólne malowanie i jedzenie pisanek. Robią konkursy polegające
na tym, kto zje ich więcej.
W Sobotę
Wielkanocną rodzice szykują swoim dzieciom ogromne pisanki do których wkładają słodycze
a następnie chowają je w ogrodzie aby dzieci podczas zabawy mogły je znaleźć.
Wyprawa
do młyna
Młynarz
Jan mieszka w małej chatce w głębi lasu nad Potokiem Wierzbowym. Pewnego dnia
przyjechały do niego
wszystkie dzieci z Bullerbyn, ponieważ
pan Erikson musiał zmielić żyto
na mąkę. Jan często opowiadał
dzieciom różne historie o
trolach, elfach, nimfach wodnych zamieszkujących
młyn i okolice. Kiedy
dzieci przyjechały opowiedział im historię
o wodniku przepięknie grającym na skrzypcach i to że widział
go tej nocy. Młynarz pokazał im nawet kamień
przy potoku na którym siedział ów
wodnik. Ta historia wszystkich małych
słuchaczy bardzo
zainteresowała. Postanowili sami
przekonać się o tym czy wodnik również następnej
nocy się ukaże i zagra. Oczywiście
pomysłodawcą tej wyprawy był
Lasse. Dzieci wybrały
się do młyna o północy.
Tuż przed samym Wierzbowym Potokiem Lasse wyprzedził
całą gromadę by móc
rozebrać się i usadowić
na kamieniu. Oczywiście
nikogo nie wtajemniczył
w swój pomysł, lecz gdy pozostałe
dzieci przyglądały się
z zapartym tchem grającemu
na grzebieniu Wodnikowi rozpoznały
w nim Lassego.
Dlaczego
powrotna droga ze szkoły
tak długo
trwa?
Szkoła
do której uczęszczały
dzieci z Bullerbyn była
niewielka. Właściwie była
to jedna klasa z jedną
nauczycielką. Mimo że dzieci były
w różnym wieku i
przerabiały w klasie różny materiał
to i tak każdego dnia lekcje
zaczynały i kończyły
się dla wszystkich o
jednakowej porze. Dzięki
temu cała gromadka po
lekcjach wracała razem do domu.
Rodzice dziwili się dlaczego powrót
do domu ze szkoły trwa tak długo. Mama Lisy zaciekawiona tym faktem poprosiła ją
aby opowiedziała jej co dzieci
robią podczas drogi
powrotnej. Lisa skrupulatnie opisała
jej jedną z ich przygód podczas powrotu do domu.
Była
to zabawa w piratów. Kiedy mijali dom
szewca zauważyli na zalanej wodą łące
duży kamień. Postanowili wziąć
leżące obok żerdzie i przedostać
się na niego. Bawili
się tam jakiś czas leczy szybko zgłodnieli. Wtedy Lasse jako kapitan statku wyjął z plecaka kanapki i rozdzielił je pomiędzy
załogę. Nieuważnie
wyjął też buty Agdy które
wcześniej dostał od szewca i miał
je przekazać służącej
zaraz po powrocie do domu. Niestety ich głód
nie został zaspokojony więc Lasse jako przywódca
zaczął krzyczeć że
umrą na statku śmiercią
głodową a pozostali zaczęli
mu wtórować. Wtedy zaniepokojony szewc wybiegł z domu w kaloszach aby pomóc dzieciom zejść
z kamienia. Przenosił
je kolejno na suchy ląd.
Dzieci postanowiły odejść, lecz nie uszły
za daleko, ponieważ Lasse przypomniał sobie że
na kamieniu zostały buty Agdy.
Musieli po nie wrócić. Niestety szewc zabrał żerdzie
więc zdjęli buty z nóg,
podwinęli nogawki i weszli
do wody. Bawili się że kamień
jest tym razem wrakiem statku na którym
jest skarb, czyli buty Agdy. Przy tej zabawie również było
głośno, ponieważ
udawali że walczą o skarb z innymi piratami. Gdy udało im się
wejść na kamień i wydać
okrzyki zwycięstwa kolejny raz z
domu wybiegł przerażony hałasem
szewc. W tym momencie zrozumiał że
całkiem niepotrzebnie
ratował całą gromadkę.
Gdy Lisa opowiedziała tą
historię mamie stało się
to dla niej już jasne, że wręcz
niemożliwym jest by
dzieciom udało się dotrzeć
do domu przed piątą. Na to wszystko przyszedł Lasse i powiedział
że Agda otrzyma
swoje podzelowane buty jutro i nie musi się
o nie martwić, ponieważ leżą
na wraku statku i są
pilnowane przez piratów
oraz przez okropnie złego
szewca.
Lasse
poluje na dzikie bawoły
W Zagrodzie Północne znajduje się
jezioro z plażą i skałami. Dzieci lubiły
tam przebywać. Mogły przeciskać
się pomiędzy skałami,
budować szałasy, kąpać się
i opalać. Na środku jeziora znajduje się wyspa z szopą.
Podczas jednej z zabaw na skałach
dzieci postanowiły popłynąć
na wyspę i tam kontynuować zabawę
w polowanie na bawoły,
którą wymyślił Lasse. Zacumowały
łódkę przy brzegu i postanowiły najpierw popływać. Przepłynęły na drugą
stronę wyspy i tam wyszły na ląd.
Jakie było ich zdziwienie
gdy na brzegu przywitał
ich rozzłoszczony baran.
Zupełnie zapomniały o starym Ulryku, którego tatusiowie co roku na wiosnę wywożą na wyspę
ponieważ baran jest
niebezpieczny dla stada. Teraz sami musieli brać
nogi za pas. Baranowi nie spodobało
się hałaśliwe
towarzystwo. Bosse, Anna i Britta wskoczyli na kamień, a Lisa i Olle na drzewo. Lasse zaś schował
się za krzakami.
Jeszcze bardziej rozjuszony baran biegał
od drzewa do kamienia a Olle krzyknął
do Lassego że teraz ma okazję zapolować
na dzikiego bawoła, którym jest baran. Dzieci były przerażone
i nie wiedziały co zrobić. Lasse postanowił
odwrócić uwagę
Ulryka. Wyskoczył z krzaków i pędem
puścił się
w stronę starej szopy.
Baran jak można było przewidzieć
pobiegł za nim. Lasse
wbiegł do szopy i wspiął się
po belkach na dach w którym
była dziura. Wyszedł przez nią
i zeskoczył, a następnie zamknął
zwierzę w szopie. Dzieci
miały czas na ubranie
się i wejście do łodzi.
Lasse na koniec otworzył
szopę by baran mógł
spokojnie z niej się
wydostać a sam czym prędzej dobiegł
do pozostałych i wskoczył do łodzi.
Mimo strachu Lasse obiecał
wszystkim że jeśli kiedyś
będą mieli ochotę
znowu zapolować na bawoły to on im więcej
może ich nałapać.
Jak
widzicie moi drodzy, życie w Bullerbyn upływa
bardzo ciekawie. Poznaliście niektóre
przygody tych bohaterów, a zapewniam że mieli ich wiele i były bardzo ciekawe. Aby poznać
wszystkie zapraszam do przeczytania lektury.
Wspaniały pomysł na przestawienie książki Dzieci z Bullerbyn. Jestem pod wielkim wrażeniem,fantastycznego pomysłu.
OdpowiedzUsuńCzytałam mojemu synowi, który miała okazję pierwszy raz posłuchać o przygodach dzieci z Bullerbyn. Brawo za piękne ilustracje. Dziękujemy za ten ciekawy i piękny prezent na Dzień Dziecka.