piątek, 29 maja 2020

Dzień Dziecka

Drodzy klubowicze.

Za kilka dni będziecie świętowali Dzień Dziecka. Życzę Wam uśmiechu na co dzień, wspaniałych przyjaciół, aby spełniły się Wasze wszystkie marzenia no i oczywiście życzę Wam samych piątek na świadectwie. 
Z pewnością w tym roku nie będziecie mogli spędzić tego święta wraz z rodzicami w kinie bądź w parkach rozrywki. Dlatego postanowiłam przygotować dla Was niespodziankę w postaci teatrzyku kamishibai pt. " Dzieci z Bullerbyn". Opowieść powstała na podstawie książki Astrid Lindgren pod tym samym tytułem.


Bullerbyn

Akcja powieści rozgrywa się pod koniec lat 40'tych XX w w Bullerbyn. Jest to mała osada w Szwecji. Jej polskie tłumaczenie to Hałasowo. W osadzie tej znajdują się tylko trzy zagrody.
Północna, Środkowa i Południowa. Niedaleko Bullerbyn leży miejscowość o nazwie Wielka Wieś w której są sklepy, cukiernia i kościół.
Wokół osady znajdują się jeziora i lasy. Jest to tak urokliwe miejsce, że w okresie wakacyjnym przyjeżdżają tam turyści tylko po to aby popatrzeć z góry na lasy i doliny.
Astrid Lindgren pisząc powieść wzorowała się na równie małej osadzie w której się sama urodziła.
Zagroda Środkowa rodzina Erikson


Zagrodę tą zamieszkuje rodzina Erikssonów: Lisa, Lasse, Bosse, mama, tata, a wraz z nimi mieszka ich służąca Agda.
Lisa Erikson to 7 letnia dziewczynka, która ma starszych braci, Lassego i Bosseo. Dzieli z nimi wspólnie pokój, co nie zawsze jest dla niej wygodne. Nie ma miejsca na wszystkie swoje rzeczy i zabawki oraz nie zawsze może się z chłopcami dogadać w kwestii gaszenia światła. Są jednak dni kiedy się cieszy że pokój jest wspólny. W szczególności gdy dzieci opowiadają sobie historie o duchach. Wspólnie chodzą do tej samej szkoły nieopodal Wielkiej Wsi. Dziewczynka w przyszłości chce zostać mamą bądź opiekunką, gdyż bardzo lubi małe dzieci. Lubi również czytać znane szwedzkie czasopismo pt. Wiosna Szwecji. Jest posiadaczką 13 książek. Jej najlepszą przyjaciółką jest dziewczynka z sąsiedniego domu o imieniu Anna. To z nią lubi najbardziej się bawić choć równie chętnie bawi się z innymi dziećmi. Lisa jest uczynna, lubi pomagać w domu mamie i chętnie opiekuje się zwierzętami. Oprócz królików posiada również własne jagnię, które sama wykarmiła i uchroniła od pewnej śmierci. Nadała mu imię Pontus. Jagnię nawet odwiedziło szkołę Lisy i uczestniczyło w zajęciach.
Lasse Erikson brat Bossego i Lisy. Ma 9 lat. To wesoły i sympatyczny chłopiec. Główny inicjator ciekawych zabaw. Jest odważny i pewny siebie. Często popisuje się przed pozostałymi dziećmi. Lubi opowiadać niesamowite historie o duchach.
Bosse Erikson brat Lassego i Lisy. Ma 8 lat. Jest spokojniejszy i poważniejszy od brata, ale w zabawach nie odstaje od niego i równie dużo psoci. Interesuje się ptakami. Lubi zwierzęta. Ma swoją ulubiona kurę Albertynę, która wykluła się z jajka podrzuconego przez niego sowie. Sam kolekcjonuje ptasie jaja, które trzyma w komodzie. Uczy się nieco słabiej niż pozostałe dzieci z Bullerbyn.
Mama Lisy, pani Erikson ma kurzą fermę i zajmuje się gospodarstwem domowym. Pomaga jej w tym służąca Agda, która doi krowy i przygotowuje dla domowników posiłki.
Tata rodzeństwa, pan Erikson, zajmuje się hodowlą owiec. Pracuje w mleczarni, a zimową porą zajmuje się stolarką.


Zagroda Południowa rodzina Kolifink



Olle Kolifink zamieszkuje Zagrodę Południową. Ma 8 lat. Lubi zwierzęta. Kiedy szewc we wsi zachorował i nie mógł opiekować się swoim psem Swipem, chłopiec przyjął go na jakiś czas pod swój dach. Opiekował się nim a zwierzę z dnia na dzień łagodniało i przywiązywało się co raz bardziej do chłopca. W efekcie końcowym tata Ollego wykupił psa od szewca i dał mu go na własność. Chłopiec jest również opiekunem kota Malkolma. Olle jest odpowiedzialny i rozsądny, dlatego rodzice często powierzają mu opiekę nad gospodarstwem oraz nad młodszą siostrą Kerstin, która bywa niesfornym dzieckiem. Chłopiec lubi bawić się z wszystkimi dziećmi, jednak największą sympatią wśród dziewczynek darzy Lisę.
Rodzice Ollego to Lisa i Nils Kolifink. 
Zagroda Północna rodzina Andersson



Anna Andersson -  ma 7 lat, lubi zwierzęta, opiekuje się kotem Puszkiem. Razem z siostrą Brittą chodzi do tej samej szkoły co pozostałe dzieci z Bullerbyn. Jest miłą i sympatyczną dziewczynką. Chętnie pomaga innym, chodzi po zakupy i wraz z siostrą opiekuje się dziadziusiem który już niedowidzi. Odwiedza regularnie starą sąsiadkę Kristin i nawet gdy jej nauczycielka była chora również ją doglądała. Pomaga mamie Ollego przy opiece nad Kerstin. Podobnie jak Lisa zastanawia się nad zostaniem w przyszłości opiekunką do dzieci. Lubi zabawy typowe dla dziewczynek czyli w dom, księżniczki ale również z miłą chęcią bawi się z chłopcami w Indian bądź piratów tak jak pozostałe dziewczynki z Bullerbyn. Postanawia, że gdy dorośnie to  wyjdzie za Bossego i zamieszka z nim w Zagrodzie Północnej.
Britta Anderson najstarsza z dziewczynek w Bullerbyn. Ma 9 lat. Jest bardzo dobrą uczennicą. Lubi prace domowe, pomaga innym. Jest sprytna i przewidująca. Zwykle to ona jako pierwsza orientuje się w dowcipach jakie płatają dziewczynkom chłopcy. Postanawia, że gdy dorośnie wyjdzie za mąż za Lassego i zamieszka z nim w żagrodzie Środkowej.
Mama Britty i Anny ma na imię Greta a tata Erik.
Wszystkie dzieci z Bullerbyn są bardzo pomysłowe, zaradne i raczej zgodne. Lubią wspólne zabawy które przeradzają się w ciekawe przygody. Mają wysokie poczucie humoru i potrafią się śmiać ze swoich żartów.
Anders Anderson to 80 letni, słabowidzący staruszek. Jest życzliwym człowiekiem, a wszystkie dzieci z Bullerbyn nazywają go dziadziusiem mimo iż tak naprawdę jest dziadkiem Britty i Anny. Wszystkie dzieci dbają o niego, przychodzą w odwiedziny, opowiadają co słychać w Bullerbyn, czytają mu gazetę i kupują mu jego ulubione cukierki ślazowe.
8 urodziny Lisy

Zgodnie ze zwyczajem, jak twierdzą dzieci, solenizant musi być obudzony przez innych domowników życzeniami i śniadaniem do łóżka. Tak też było w przypadku Lisy. W dniu jej 8 urodzin bracia wraz z rodzicami złożyli jej życzenia a mam przyniosła tacę z filiżanką czekolady, wazonikiem z kwiatkami i tortem upieczonym przez Agdę. Dziewczynka nie otrzymała żadnych prezentów co wydało jej się dziwne. Jednak po śniadaniu mama zawiązała córce ręcznikiem oczy a tata wziął ją na ręce i gdzieś zaniósł. Dziewczynka szybko straciła orientację gdzie jest w danym momencie, ponieważ tatuś kręcił się z nią, chodził po schodach, po dworzu i po jakiś pomieszczeniach. Kiedy mamusia zdjęła jej ręcznik z oczu dziewczynka ujrzała przepiękny pokoik z białymi meblami i kolorowym dywanikiem na podłodze. Na początku nie wiedziała co to za pomieszczenie, jednak gdy wyjrzała przez okno i zobaczyła po drugiej stronie Zagrodę Północą i machające do niej Brittę i Annę ze swojego pokoju, zorientowała się że znajduje się w dawnym pokoju jej babci. Tata i mama przez kilka miesięcy szykowali dla niej ten pokoik. Mam uszyła firanki i własnoręcznie wykonała kolorowy chodniczek na podłogę a tatuś wykonał dla niej w swojej stolarni śliczne białe mebelki. Lissa niczego wcześniej nie podejrzewała dlatego tym bardziej niespodzianka się udała. Po południu zaprosiła wszystkie dzieci z Bullerbyn na poczęstunek, a wieczorem wraz z Brittą i Anna wymyśliły że przeciągną pomiędzy swoimi pokojami przez okna sznurek z przymocowanym pudełkiem i będą do siebie pisały listy.


Wakacje w Bullerbyn

Po zdaniu końcowych egzaminów w szkole przyszedł czas na wakacyjny odpoczynek. Dzieci spędzały wiele czasu na świeżym powietrzu bawiąc się na łąkach, pływając w jeziorze, chodząc do lasu na poziomki, bawiąc się w Indian. Wakacje nie były tylko czasem beztroski, musiały pomagać również rodzicom w pracach polowych. Na początku wakacji plewiły rzepę. Za każdą grządkę dostawały kilka ore. Podczas pracy opowiadały sobie rożne historie. Pomagały również przy sianokosach. Pewnego dnia chłopcy postanowili zbudować sobie w stogu siana groty. Miała to być wielka tajemnica przed dziewczynkami. Przechwalali się że one nigdy nie znajdą mapy do ich groty. Jednakże stało się inaczej. Mapa była schowana w dziupli lipy po której chłopcy przechodzili z pokoju Lassego i Bossego do pokoju Ollego za każdym razem gdy chcieli się odwiedzić. Lisa pewnego dnia również skorzystała z tego przejścia gdy chciała przejść z pokoju braci do pokoju kolegi aby pożyczyć od niego książkę. Przypadkowo zauważyła że z dziupli wystaje sznurek do którego przymocowany jest kawałek papieru. Okazało się że jest to mapa chłopców do ich tajemnych 9 grot. Niezwłocznie pokazała ją Bricie i Annie. Dziewczynki natychmiast zaczęły szukać w stogu siana wejścia. Przeciskając się korytarzami w stogu podziwiały mozolną pracę kolegów, gdyż korytarzy było naprawdę dużo i sprawiały wrażenie niekończącego się labiryntu. Gdy dotarły do głównej groty zobaczyły siedzących tam chłopców, których miny były wielce zaskoczone na widok dziewczynek. Byli zdumieni tym że tak szybko odnalazły ich mapę. Tego dnia padał deszcz więc wszystkie dzieci postanowiły nie wychodzić z siana do końca dnia.
Święta Bożego Narodzenia w Bullerbyn



Zimową porą w Bullerbyn również jest wesoło. Dzieci organizują różne zabawy na śniegu. Wraz z rodzicami urządzają wyścigi saneczkowe, lepią latarnie ze śniegu, a w ogrodzie stawiają snopki owsa dla ptaków. Przed Świętami Bożego Narodzenia mają masę obowiązków. Pomagają rodzicom w codziennej pracy wokół domu oraz odwiedzają starą sąsiadkę Kristin. Zanoszą jej kosz smakołyków przygotowany przez wszystkie mamusie. Dbają o staruszkę ponieważ wiedzą że nie ma ona swojej rodziny. Podobnie jak dziadziusiowi Britty i Anny zdają jej relacje z tego co dzieje się ciekawego w Bullerbyn i szkole. Później wraz z tatusiami jadą saniami do lasu po choinki, które będą zdobiły ich domy. Dzieci po powrocie do domu szykują ozdoby choinkowe. Są to wedle ich zwyczaju ręcznie zrobione koszyczki do których będą później wkładali orzechy, i rodzynki. Choinkę zdobią też jabłkami, pierniczkami, świeczkami, cukierkami i aniołkami.
W wigilijny wieczór po kolacji dzieci otrzymują prezenty. Następnie zakładają maski krasnoludków i odwiedzają się nawzajem podarowując sobie drobne upominki. Na koniec tańczą wokół choinki i śpiewają piosenki których nauczyły się w szkole. Jest bardzo miło i wesoło. Wszyscy spędzają wspólnie czas przy choince i wigilijnym stole.

Wielkanoc w Bullerbyn

Okres wielkanocny jest równie przyjemnym czasem dla wszystkich dzieci jak święta bożonarodzeniowe. Wymyślone zabawy i zwyczaje zapełniają dzieciom każdy dzień już od Wielkiej Środy.
Tego dnia dziewczynki szykują w tajemnicy przed chłopcami kartki z żartobliwymi napisami aby przyczepiać je chłopcom lub innym mieszkańcom na plecy. Chłopcy również szykują takie kartki ale w tajemnicy przed dziewczynkami. Później starają się niepostrzeżenie je komuś przyczepić. Kartka dla Agdy była z napisem: Ach jak ja lubię Oskara. Oskar jest parobkiem pracującym u państwa Eriksonów i jak wszystkim wiadomo para ta ma się ku sobie. Na początku Agda nie zdawała sobie sprawy z tego że chodzi z tą kartką, więc Oskar zdążył ją spokojnie przeczytać i powiedzieć, że się cieszy że Agda go lubi. Druga kartka trafiła na plecy Lassego. Nosił on napis: Jestem taki głupi, że wszyscy mnie żałują”. Było to śmieszne dla innych dzieci, gdyż Lasse nieświadomy tego że ma już przyczepioną kartkę do pleców cały czas biegał i wszystkim powtarzał, że nikomu nie uda się mu jej przyczepić. 
W Wielki Czwartek dzieci przebierają się za Baby Jagi i latają na miotłach i pogrzebaczach składając sobie życzenia świąteczne. Dzieci z Bullerbyn ubrane w stare ubrania po rodzicach z chustami na głowach bawią się w ogrodzie, udając że to miejsce to Łysa Góra.
W Wielką Sobotę zaś spotykają się na wspólne malowanie i jedzenie pisanek. Robią konkursy polegające na tym, kto zje ich więcej.
W Sobotę Wielkanocną rodzice szykują swoim dzieciom ogromne pisanki do których wkładają słodycze a następnie chowają je w ogrodzie aby dzieci podczas zabawy mogły je znaleźć.

Wyprawa do młyna



Młynarz Jan mieszka w małej chatce w głębi lasu nad Potokiem Wierzbowym. Pewnego dnia przyjechały do niego wszystkie dzieci z Bullerbyn, ponieważ pan Erikson musiał zmielić żyto na mąkę.  Jan często opowiadał dzieciom różne historie o trolach, elfach, nimfach wodnych zamieszkujących młyn i okolice. Kiedy dzieci przyjechały opowiedział im historię o wodniku przepięknie grającym na skrzypcach i to że widział go tej nocy. Młynarz pokazał im nawet kamień przy potoku na którym siedział ów wodnik. Ta historia wszystkich małych słuchaczy bardzo zainteresowała. Postanowili sami przekonać się o tym czy wodnik również następnej nocy się ukaże i zagra. Oczywiście pomysłodawcą tej wyprawy był Lasse. Dzieci wybrały się do młyna o północy. Tuż przed samym Wierzbowym Potokiem Lasse wyprzedził całą gromadę by móc rozebrać się i usadowić na kamieniu. Oczywiście nikogo nie wtajemniczył w swój pomysł, lecz gdy pozostałe dzieci przyglądały się z zapartym tchem grającemu na grzebieniu Wodnikowi rozpoznały w nim Lassego.
 
Dlaczego powrotna droga ze szkoły tak długo trwa?


Szkoła do której uczęszczały dzieci z Bullerbyn była niewielka. Właściwie była to jedna klasa z jedną nauczycielką. Mimo że dzieci były w różnym wieku i przerabiały w klasie różny materiał to i tak każdego dnia lekcje zaczynały i kończyły się dla wszystkich o jednakowej porze. Dzięki temu cała gromadka po lekcjach wracała razem do domu.
Rodzice dziwili się dlaczego powrót do domu ze szkoły trwa tak długo. Mama Lisy zaciekawiona tym faktem poprosiła ją aby opowiedziała jej co dzieci robią podczas drogi powrotnej. Lisa skrupulatnie opisała jej jedną z ich przygód podczas powrotu do domu.
Była to zabawa w piratów. Kiedy mijali dom szewca zauważyli na zalanej wodą łące duży kamień. Postanowili wziąć leżące obok żerdzie i przedostać się na niego. Bawili się tam jakiś czas leczy szybko zgłodnieli. Wtedy Lasse jako kapitan statku wyjął z plecaka kanapki i rozdzielił je pomiędzy załogę. Nieuważnie wyjął też buty Agdy które wcześniej dostał od szewca i miał je przekazać służącej zaraz po powrocie do domu. Niestety ich głód nie został zaspokojony więc Lasse jako przywódca zaczął krzyczeć że umrą na statku śmiercią głodową a pozostali zaczęli mu wtórować. Wtedy zaniepokojony szewc wybiegł z domu w kaloszach aby pomóc dzieciom zejść z kamienia. Przenosił je kolejno na suchy ląd. Dzieci postanowiły odejść, lecz nie uszły za daleko, ponieważ Lasse przypomniał sobie że na kamieniu zostały buty Agdy. Musieli po nie wrócić. Niestety szewc zabrał żerdzie więc zdjęli buty z nóg, podwinęli nogawki i weszli do wody. Bawili się że kamień jest tym razem wrakiem statku na którym jest skarb, czyli buty Agdy. Przy tej zabawie również było głośno, ponieważ udawali że walczą o skarb z innymi piratami. Gdy udało im się wejść na kamień i wydać okrzyki zwycięstwa kolejny raz z domu wybiegł przerażony hałasem szewc.  W tym momencie zrozumiał że całkiem niepotrzebnie ratował całą gromadkę.
Gdy Lisa opowiedziała tą historię mamie stało się to dla niej już jasne, że wręcz niemożliwym jest by dzieciom udało się dotrzeć do domu przed piątą. Na to wszystko przyszedł Lasse i powiedział że Agda otrzyma swoje podzelowane buty jutro i nie musi się o nie martwić, ponieważ leżą na wraku statku i są pilnowane przez piratów oraz przez okropnie złego szewca.
Lasse poluje na dzikie bawoły

W Zagrodzie Północne znajduje się jezioro z plażą i skałami. Dzieci lubiły tam przebywać. Mogły przeciskać się pomiędzy skałami, budować szałasy, kąpać się i opalać. Na środku jeziora znajduje się wyspa z szopą. Podczas jednej z zabaw na skałach dzieci postanowiły popłynąć na wyspę i tam kontynuować zabawę w polowanie na bawoły, którą wymyślił Lasse. Zacumowały łódkę przy brzegu i postanowiły najpierw popływać. Przepłynęły na drugą stronę wyspy i tam wyszły na ląd. Jakie było ich zdziwienie gdy na brzegu przywitał ich rozzłoszczony baran. Zupełnie zapomniały o starym Ulryku, którego tatusiowie co roku na wiosnę  wywożą na wyspę ponieważ baran jest niebezpieczny dla stada. Teraz sami musieli brać nogi za pas. Baranowi nie spodobało się hałaśliwe towarzystwo. Bosse, Anna i Britta wskoczyli na kamień, a Lisa i Olle na drzewo. Lasse zaś schował się za krzakami. Jeszcze bardziej rozjuszony baran biegał od drzewa do kamienia a Olle krzyknął do Lassego że teraz ma okazję zapolować na dzikiego bawoła, którym jest baran. Dzieci były przerażone i nie wiedziały co zrobić. Lasse postanowił odwrócić uwagę Ulryka. Wyskoczył z krzaków i pędem puścił się w stronę starej szopy. Baran jak można było przewidzieć pobiegł za nim. Lasse wbiegł do szopy i wspiął się po belkach na dach w którym była dziura. Wyszedł przez nią i zeskoczył, a następnie zamknął zwierzę w szopie. Dzieci miały czas na ubranie się i wejście do łodzi. Lasse na koniec otworzył szopę by baran mógł spokojnie z niej się wydostać a sam czym prędzej dobiegł do pozostałych i wskoczył do łodzi. Mimo strachu Lasse obiecał wszystkim że jeśli kiedyś będą mieli ochotę znowu zapolować na bawoły to on im więcej może ich nałapać.

Jak widzicie moi drodzy, życie w Bullerbyn upływa bardzo ciekawie. Poznaliście niektóre przygody tych bohaterów, a zapewniam że mieli ich wiele i były bardzo ciekawe. Aby poznać wszystkie zapraszam do przeczytania lektury.






1 komentarz:

  1. Wspaniały pomysł na przestawienie książki Dzieci z Bullerbyn. Jestem pod wielkim wrażeniem,fantastycznego pomysłu.
    Czytałam mojemu synowi, który miała okazję pierwszy raz posłuchać o przygodach dzieci z Bullerbyn. Brawo za piękne ilustracje. Dziękujemy za ten ciekawy i piękny prezent na Dzień Dziecka.

    OdpowiedzUsuń